Ostatnio w mediach głośno o pewnej restauracji, która stała się miejscem bez dzieci. Idea według mnie – bardzo słuszna!
Nawet w teatrach, galeriach sztuki i wielu innych miejscach, w których dorośli spędzają czas, dzieci się zwyczajnie nudzą, co sprawia, że wymyślają aktywności, które przeszkadzają innym.
Niestety mam wrażenie, że co poniektórzy niedzielną Eucharystię również rozpatrują w kategorii „Bez dzieci” i bardzo mnie to boli!
W czasach apostołów dzieci przychodziły do Jezusa, ale jego uczniowie szorstko zabraniali im tego. Natomiast Jezus powiedział: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie! Nie przeszkadzajcie im! Do nich należy Królestwo Niebieskie!
KOŚCIÓŁ PRZYJAZNY DZIECIOM – to jest mój postulat na dzisiaj!
Miejsce, w którym dzieci czują się dobrze, chcą do niego wracać, są mile widziane, a ich obecność jest pożądana!
Myślę, że my dorośli musimy nauczyć się szanować obecność dzieci. Tak! Szanować obecność dzieci! Obecność starszych szanujemy – są w Kościele ławki, na których mogą oni usiąść. Ale jak są dzieci, które nie są w stanie wysiedzieć, to nie pozwalamy im być sobą.
Kościół i Eucharystia powinny być miejscem przyjaznym dzieciom, do których rodzice mogą przyjść i będą mile widziani!
Zgadzasz się ze mną? Udostępnij ten post!
Michał Saj
Komentarz