[Świadectwo] On: Bierz kulę, idziemy. Ona: Ale to nie są moje kulę


– Idziemy do domu. Bierz swoją kulę i idziemy do domu.
A ta kobieta:
– Ale to nie są moje kule. Co to są za kulę? Jak my tu przyszliśmy? Gdzie my jesteśmy.
On mówi:
– Bierz te kule i idziemy do domu. Nie rób scen tutaj.
Ona była w takim szoku i tak była dotknięta Bożą obecnością i Bożą chwałą, że po pierwsze została uzdrowiona i rzuciła kule i od tamtej pory…

Btw. rezerwujcie czas na X Noc Chwały (sylwester) w Lublinie! http://noc.chwaly.pl/

Komentarz

Nie ma jeszcze komentarzy, czy chcesz być pierwszy?

Napisz komentarz